Ogólnie - ITD - STRZEÂ? SIć TYCH AUT !
archicar - 2013-01-13, 02:25 Temat postu: ITD - STRZEÂ? SIć TYCH AUT ! Ku przestrodze, na drodze.. !
http://yanosik.pl/node/136
jan 600 - 2013-01-13, 16:13
Zwłaszcza jak będziemy jechali naszymi Zastavami.
archicar - 2013-01-13, 17:08
No właśnie o to bieży, że nie chodzi o łapanie prawdziwych piratów i idiotów w czarnych golfach czy innym szybkim ścierwie tylko chodzi o wypatroszenie kieszeni maluczkich, takich co 10 - 15km / h przewalą...
Proste..?
Greg - 2013-01-13, 18:12
Bez przesady! Z tego co czytałem to te auta maja ustawione radary na 20 km/h powyzej ograniczenia. To znaczy ze jak jest 60 to trzeba jechac 80 aby dostac mandat z takiego wideorejestratora. Jezeli idzie o jazde Zastava 750 to watpie aby ktos tym autem na 60 jechal 80.
Przepisy sa po to aby je przestrzegac, jak ktos ma za ciezka noge to wystarczy wydac te 300 pln i kupic CB, wtedy nie tylko wiesz gdzie filmuja ale wiesz gdzie sa korki, wypadki, itd. Robie rocznie ponad 20 tys km i przynajmnie razy w roku robie trease z jednego konca kraju na drugi i dramatu nie ma. Trzeba tylko jezdzic z glowa, a nie zawsze ile fabryka dala.
Dmoch - 2013-01-15, 23:36
ostatnio dostalem swój pierwszy prawdziwy mandat, za przekroczenie predkosci ale nie w Polsce tylko w USA. W polsce dostałem tylko kiedys 20zł za zle parkowanie, jako się tak udało bo za kólkiem raczej flegmatyczny jestem. w kazdym razie zatrzymał mnie taki dosłowny robocop i oznajmił ze jest dzisiaj mgliscie i czy nie uwazam ze jade za szybko (140 km/h na 6 pasmowej naprawde pustej autostradzie). Powiedziałem ze i owszem ale była piosenka fajna w radio i troche mnie sen mozyl to przyspieszyłem zeby drogi podgonić (wybrałem się z Cincinnati do Toronto....10h jazdy w jedną stronę) poprosiłem standardowo o ostrzezenie albo chociaz zniżkę ale nic to nie dalo i dostalem 160$... w kazdym razie argumentem, żeby nie dac mi zniżki byla statystyka. tutaj pan przytoczył konkretne liczby: "mowią przez radio że 20 osób wczoraj zgineło w całych stanach na drogach więc nie moge panu darowac" zaplaciłem i pozostałą częć podróży już jeździłem jak znak przykazał.
Z pół godziny nie mogłem sobie tej kasy darować bo to piechotą 500zł nie chodzi, np kolpaki do zastawy bym se pochromował albo jeszcze co inne kupił a tu nie mozna...Po pewnej chwili zaczełem próbowac sobie przypomniec jaka jest srednia wypadkow smiertelnych w Polsce i przypomnialem sobie że gdzies slyszalem o liczbie 17.
No wiec w tym kontekscie sie zastanawiając doszedlem do wniosku ze moje 160$ mandatu to pikus skoro na cale stany srednia smiertelników na drodze jest tylko o 3 wiecej niz w Polsce,ktora ma przeciez tak mała powierzchnie.... Nic tylko trzeba to uszanowac.
Potem wrociłem do Polski i jadac za innym autem na przejexdzie kolejowym wyprzedził mnie jakis Pan fordem mondeo bo nie mogł strawic ze jadę w odległosci 2 aut za poprzedzającym mnie samochodem...
Nikt nie lubi dostawac mandatów albo zwalniac do 70 potem gaz do dechy i znowu 70 bo wiadomo ze chce sie dojechac jeszcze tego samego dnia a nie za tydzien ale jakby sie zastanowic to ile czasu zyskal ten facent w mondeo? albo uwielbiam sytuacje gdy sie rozpedze swoim citroenem zx i wyprzedze jakas mocniejsza fure ktora sie dopiero wlacza do ruchu. taki typ nie moze przezyc i zaraz mnie wyprzedza no bo jak to taki grat moze wyprzedzac nowe auto...tak sie w Polsce jexdzi wlasnie i mysle ze statystyki obrazuja wlasnie takie przypadki glownie.....
tu ciekawostka; kanadyjczycy jexdżą podobnie jak polacy czyli 140 na ograniczeniu do 100 i tak samo chorobliwie reagują na amerykanskie tablice rejestracyjne jak Slązacy czy Krakusy na moje skromne WWL- poprostu musza jechac szybciej. tu musze sie przyznac że raz podnioslem rękawice i zaczełem probe sił moim ZX-em 1,4 z Polonezem Caro 1,6 GLI i z patriotyczna satysfakcją musze powiedzieć ze przegralem, a tym samym kierowca poloneza udowodnil wyzszosc polakow nad żabojadami
archicar - 2013-01-16, 12:06
Bardzo łanie napisałeś!
Wszystko to prawda co mówisz. jednak u nas niestety nie chodzi tylko o poprawę bezpieczeństwa. Nikt mi nie wmówi, że tylko o przepisy chodzi.
Zasady, system kar i nagród można budować tylko wtedy, kiedy samemu jest się w porządku. Trochę tak jak z dzieckiem. Nie można karać dzieciaka za brzydkie słowa, podczas kiedy samemu co drugie słowo wrzuca się K... No tak to już niestety jest!
Najpierw sieć porządnych dróg (ja już nie mówię autostrad!), zwłaszcza w miastach a potem system kar czy premii. U nas jak zwykle wszystko do góry nogami jest. Np. po Gdańsku jeździć się już niemal nie daje (moje zdaniem - wiem, że są gorsze miasta pod tym względem!) bo aut jest dużo i wciąż przybywa a drogi w większości pamiętają jeszcze Hitlera, no powiedzmy że Gomułkę. Kiedyś po dziurawych duktach snuły się Warszawy, Â?uki, potem kredensy i fiće z maluchami... i była tego garstka przy tym co dziś. Dziś żeby pokonać 2km z centrum Wrzeszcza do domu muszę przynajmniej dwa razy złamać przepisy, Pierwszy wtedy kiedy muszę wbić się z pasa przeznaczonego do jazdy w prawo przed auta (gównie autobusy !) i pojechać na wprost - jak tego nie zrobię będę stać czasem i 20 minut w korku bo ciamajdy nie ruszają na światłach jedne za drugim, tylko zostawiają sobie przeeeerwy po 20m... po kiego..? W Anglii za taką jazdę są spore mandaty! A jak się jeszcze autobus trafi to w ogóle kupa.
Drugi złam przepisów mam na swojej ulicy. Jest tak dziurawa i wyrąbana, że zjeżdżam na lewy pas i jadę pod prąd. Nawet jeśli, mnie złapią to taniej mnie wyjdzie mandat, niż remont zawieszenia - z resztą o czym my mówimy.. niby czemu mam płacić bo leniom nie che się jezdni od 20 lat naprawić...!
Nie będę także płacić za parking pod kliniką hematologii gdzie leży mój synek, bo nie uważam za stosowne dojenie mojej osoby za to, że mam chore dziecko. Parking zawalony breją pośniegową i śniegiem... do pół łydki się brodzi w tym białym - brudnym G... i ja mam jeszcze tym bandziorom dawać 6 zeta za godzinę stania..? Po moim trupie.
Wracając do radarów. Popieram zwiększenie bezpieczeństwa na polskich duktach. OK. Tylko, że jakoś nie wierzę w intencje pomysłodawców. Rostowski założył z góry że półtora miliarda mu wpłynie... na tym m.in opierał budżet na rok 2013 i ja mam wierzyć, że to pójdzie na drogi czy na poprawę bezpieczeństwa..??
Mówcie co chcecie a zobaczycie jak w krótkim czasie zacznie się polowanie na tych najmniejszych. Tych co najłatwiej złapać.
Kilka dni temu rozmawiałem z pewnym znajomym z Wawy. Jeśli by jeździć tam te przepisowe 50 (nawet i mniej w niektórych strefach) to wawa stanie.
I tak będzie wkrótce.
Jestem zrzeszony w kilku klubach motorowych. Panda, oldtimery, Zastava750 i inne...
Wszyscy MY mamy ostatnio jeden fajny pomysł.
Lepimy na tylną szybę czytelny napis : NIE DAJć ZAROBIć ROSTOWSKIEMU - JEÂ?DÂ?ć ZGODNIE Z PRZEPISAMI - i jeździmy na 101% totalnie skrupulatnie przestrzegając przepisów aż do bólu. To musi odnieść skutek.
Witz w tym, że u nas zawsze znajdą się łamistrajki i tacy, którzy mają wszystko w zadzie bo srają kasą i ich STAć!
Myślę, że to dobra akcja. Wilk będzie cały owca syta. Zróbmy to. Utrzyjmy nosa dojącym.
Za to co ostatnio powiedział w mediach min. Nowak, ode mnie punktów już nie dostaną w najbliższych wyborach. Za zmianę kierunku powiewania, nie dostanie także Tusk. Rostowskiego dawno skreśliłem bo nic pozytywnego nie zrobił - krzywo mu patrzy z oczu i nigdy mu nie wierzyłem. Posypała się ekipa... niestety... czuję się zdradzony.
Greg - 2013-01-17, 17:16
Mialem okazje poruszc sie samochodem w USA, Canadzie, Izraelu i kilku krajach Europy, ale takiego fatalnego poziomu kultury kierowców jak w PL to nigdzie nie ma...To co widze czasami co wyprawiaja ZAWODOWI kierowcy to wlosy deba staja na glowie jak zestaw ciezarówka plus naczepa wyprzedza na przejsciu dla pieszchy z wysepka jadac po lewej stronie wysepki !!! wyprzedzanie na przejsciach kolejowych, notoryczne wyjezdzanie pod kola z ulicy podporzadkowanej zmuszajace mnie do gwaltownego hamowania mimo to ze za mna jest jeszcze tylko jedno auto.
Jezeli idzie o filmowanie przez ITD uwazam ze jezeli nie ma mandatu od razu to ma to sredni efekt wychowawczy. Co do radarow to uwazam ze powinny byc bo u nas w PL inaczej nie da sie kierowcow zmusic do przestrzegania przepisow. Po mimo tego ze od jakiego czasu wszystkie radary montowane na slupach sa oznaczone tablica 100 metrow wczesniej to i tak ludzie przekraczaja predkosc bo wogole i kompletnie nie zwracaja uwagi na znaki.
Najbardziej mnie irytuje polska mentalnosc pod tytulem "co mi tam ktos bedzie mowil jak mam jezdzic jak ja i tak wiem lepiej"....
Potem jest lament ze to taki dobry chlopak byl, taki fajny. Skoro byl taki dobry i taki fajny to z kad te 4 trupy w golfie na prostej dordze ?!?!
archicar - 2013-01-17, 22:57
Ano racja!
Tyle, że od Polski są jeszcze inne gorsze pod ww względem kraje. Np Rumunia..... Bułgaria, i cała wschodnia ściana z zasadą, że im dalej na wschód tym gorzej. Wyjątkiem są republiki nadbałtyckie. Węgrzy też nie grzeszą kulturą, nagminnie wyjeżdżają z podporządkowanych ulic pod same koła... i jeszcze głupa rżną,... Całkiem żwawo i niebezpiecznie zachowują się na drodze Słowacy. Powiedziałbym, że chyba nawet bardziej agresywnie niż u nas... Stopień siadających na zderzaku "lymuzyn" na autostradzie Bratysława - Â?ilina mnie zdumiał. Przez niemal 100km nie mogłem się wydostać na lewy pas jadąc 130km/h. Co tylko wyjadę zaraz widzę w lusterku długie i ostry podjazd na zderzak a jeszcze co któryś potrafi zajechać drogę i po heblach dać! Chamstwo. Prawy pas to oczywiście tragedia bo płytówka porozjeżdżana przez tiry przypomina schody. Nie ma co, prawda kultura u nas jest na poziomie hinduskim albo bangladeskim. Zawodowi kierowcy to dramat (nie wszyscy zastrzegam!) tak mentalny jak też merytoryczny. Cóż... ciężką mają pracę chłopaki a drogi w Polsce nie rozpieszczają ani jakością ani szerokością, no i te pieprzone osobówki co to wciąż chcą przed nimi jechać.
Wszystko w świecie ma jakiś związek przyczynowo skutkowy a kij ma zawsze dwa końce.
U nas chcą mieć niemiecki ordnung na polskich drogach. To trochę tak jakby zjeżdżać na nartach po betonie i mieć pretensję, że iskry spod krawędzi lecą...
Mamy jedne z najgorszych dróg w Europie (choć trzeba przyznać, że systematycznie acz powoli się to poprawia!), znikomą sieć autostrad i dramat drogowy w miastach. Najgorsza w tym wszystkim jest nagła pazerność władzy na te min 1,5 mld... Od czasów kiedy taką akcję chciał przeprowadzić PiS i został gremialnie wyśmiany przez dzisiejszego Premiera nie zmieniło się na drogach znów tak wiele. Owszem, otwarto kawałek A1, coś tam jeszcze, jakąś obwodnicę, ale np u mnie w Gdańsku nie ruszyło się nic poza dobrymi dojazdami do stadionu na Euro2012.
Poza tym ja jakoś po prostu nie wierzę w tą nagłą chęć poprawy bezpieczeństwa na drogach. Podstawa to dobre drogi, przejrzysty system kar, uporządkowane prawo drogowe itd, a nie 40km/h na pustej prostej gdzie jest jedyna okazja aby wyprzedzić zawalidrogę autobus czy tira albo jakąś cioci Klocię hamującą przez każdym cienie drzewa przy
drodze..
|
|
|