Forum ZASTAVA 750 / FIAT 600 forum dla miłośników zastawy 750 i fiata 600
Ogólnie - ślub na Śląsku
Dmoch - 2013-09-07, 22:42 Temat postu: ślub na ŚląskuJako, że w listopadzie zamierzam jechać zastavką do własnego ślubu zacząłem dopieszczać swoje auto bo przez ostatni rok niestety wszelkie niedociągnięcia traktowałem po macoszemu.
Wyszło tego niestety sporo, ale najważniejsza usterka jest taka, ze moja zastawka strasznie muli.
Objaw jest taki ze po odpaleniu silnika chce ruszyć to bez duszenia sprzęgła nie da się jechać. W jeździe pierwsze 3 km są takie bez przyspieszenia jakby ktoś ręczny zaciągnął a potem już w miarę ok.
pracuję nad aparatem zapłonu z przyspieszaczem no ale mylę że to nie to.
Auto strasznie dużo pali i kopci z rury ruszając jak traktor, świece są okopcone bardzo szybko.
Zajrzałem nawet w cylinder za pomocą specjalnego urządzenia podczas pracy silnika i płomień jest moim zdaniem zbyt czerwony.
Pamiętam że w maluchu regulowałem wszystkimi śrubkami w gaźniku aż płomień będzie niebieski ale w Z750 nie bardzo czym jest regulować.
Macie jakieś pomysły co z tym zrobić?Dmoch - 2013-09-07, 22:44 zapomniałem dodać ze mieszkam na Mazowszu a na Śląsk najpierw chcę dojechać na kolach (oczywiście odpowiednio wcześnie) Greg - 2013-09-08, 07:57 Mieszanka jest ustawiona za bogato, do tego może byc jeszcze opcja przytkanego filtra powiertrza. Zacznij od regulacji gaznika, moze trzeba dobrac mniejszcze dysze w gazniku bo te sa za duze. Sprawsz jeszcze czy nie blokuj sie ssanie, bo moze byc tak ze dzwignia w tunelu jest zlozona a gazniku ssanie jest dalej wlaczone....Dmoch - 2013-09-08, 21:29 ok, super, jest juz punkt zaczepienia, to ja działam.czesław - 2013-09-11, 07:58 sprawdz też szczelność zaworka iglicowego w gazniku.Dmoch - 2013-09-11, 09:39 wczoraj osłuchałem silnik i słychac wyraźne syczenie w okolicach gaźnika..czesław - 2013-09-12, 20:21 lewe powietrze może ciągnie albo masz już krytyczne luzy na przepustnicy.Greg - 2013-09-12, 20:50 Jeżeli bedzie brac lewe powietrze to mieszanka bedzie za uboga. Z poprzedniego opisu wynika ze jest za bogata, wiec lewe powietrze odpada.
Trzeba zrobic porzadna weryfikacje gaznika. Zawor, poziom plywaka, dysze, luzy na przepustnicy, ssanie.
Do tego proponuje sprawdzic zaplon. Zbyt pozny moze powodowac spadek mocy i nagar na swiecach.Dmoch - 2013-09-13, 23:12 wszystko ok, ale gaźnik był sprawdzany u fachowca znanego w okolicy i dziwi mnie to ze własnie z tym elementem silnika mam największy problem. zanim do niego po raz kolejny pójdę chyba jednak trzeba się samemu za to wziąć. posprawdzam wszystko jak mowicie ale się rozchorowałem i chwilowo do garazu nie chodzę.Greg - 2013-09-14, 10:13 Skoro tak piszesz to sprawdz zaplon, kable i swiece.
Potem gaznik. Nie wiem co to za fachowiec, ale ja juz po kilku fachowcach poprawialem, a tez byli " najlepsi w okolicy".Dmoch - 2013-10-21, 12:27 Dziękuję za podpowiedzi problem tkwił w zapłonie. Ustawiłem wszystko tak jak trzeba a przy okazji zaczęłem regenerację innego aparatu zaplonowego który posiadam, takiego z drugim regulatorem podciśnieniowym. Okazało się to bardzo łatwe.
Dodatkowo wyregulowałem ustawienie pływaka w gaźniku.
Efektem tego wszystkiego była bezawaryjna podróż na śląsk ze średnią prędkością 75km/h i spalaniem orientacyjnym na poziomie max 7 litrów paliwa.
Oczywiście silnik wykazał kilka moich niedoróbek pocąc się tu i ówdzie olejem (bagnet, odma itp)ale w kontekscie bardzo przyjemnej podrózy wydaje się to błachym defektem.
Niestety ogrzewanie w moim egzeplarzu ,o ile działało sprawnie, o tyle truło nas spalinami niemiłosiernie. Więc w praktyce nie właczaliśmy go.
Przyczyna gławna była nie odprowadzona do gaźnika odma i być może brak dolenej osłony silnika.
Natomiast zamontowałem klapę chłodnicy w końcu, dorabiając odpowiedni zawias i z chłodzeniem nie było żadnych problemów. Oczywiście to nie lato i efekt nie jest miarodajny ale dobre i to.
Podsumowując- daleko jeszcze do stwierdzenia koniec remontu ( o ile to kiedyś nastapi) ale auto jest cudowne, śliczne i przyjemnie się tym jeździ( w końcu gdzies dalej !!)
Auto wzbudza generalnie sympatię innych użytkowników ruchu bo jest po prostu sympatyczne a nie lanserskie.
Najlepszym smaczkiem wtym temacie był przejazd obok nas Autokaru z serbskimi tablicami rejestracyjnymi. Kierowca tak się podekscytował widokiem Zastavki daleko od domu że machał do nas, świecił, mrygał wybprzedzał i zrównywał sie i gratulował- wszystko na raz. Nie widziałem reakcji pasażerów bo autokar miał przyciemniene szyby ale żałuję że nie spotkaliśmy sie potem gdzieś w przydroznym CPNie...
Dodatkowo udalo mi się zrobić mini sesję zdjęciową w kopalni Dębieńsko którą się niedługo z Wami podzielę Zastava w otoczeniu industrialnym z końca XIX wieku:)
Ślub juz coraz bliżej, bardzo się cieszę, że udało mi się doprowadzić auto do stanu używalności na tę okoliczność:)archicar - 2013-10-21, 17:25 [quot="Dmoch"].....o tyle truło nas spalinami niemiłosiernie. Więc w praktyce nie właczaliśmy go.
Przyczyna gławna była nie odprowadzona do gaźnika odma i być może brak dolnej osłony silnika..... [/quote]
Otóż to. Właśnie po to między innymi jest ta podłoga w silniku potrzebna...
[quot="Dmoch"]..
Najlepszym smaczkiem w tym temacie był przejazd obok nas Autokaru z serbskimi tablicami rejestracyjnymi. Kierowca tak się podekscytował widokiem Zastavki daleko od domu że machał do nas, świecił, mrygał wyprzedzał i zrównywał się i gratulował- wszystko na raz. Nie widziałem reakcji pasażerów bo autokar miał przyciemniane szyby ale żałuję że nie spotkaliśmy się potem gdzieś w przydrożnym CPNie...[/quote]
Pomyśl jak będzie jeśli zdecydujesz się na wyjazd Fićą do Serbii.. !!
Tam na miejscu jest permanentna ekscytacja i podziw. A jak "Fića otvara srdce i vrata" !
Polecam!Dmoch - 2013-10-21, 22:00 Serbia, czemu nie. Jest to do zrobienia:)archicar - 2013-10-22, 10:20 Ja poważnie mówię... trzeba to dokładnie zaplanować i zorganizować...Dmoch - 2013-10-22, 15:56 ja też ale myslę że dla mnie realny jest 2015.