Michał - 2013-09-13, 06:42 Oj witamy kolegę po 4 -ch latach. Fajnie że się znalazłeś. Rozpętałeś dyskusję i uciekłeś. Tak na serio jak masz umowę to żaden problem - zasuwasz do Wydziału Komunikacji i rejestrujesz auto (kwota zakupu oczywiście mniej niż 1 tyś. -brak podatku). Ale w przypadku braku dowodu to też nie problem. Wykonujesz badanie techniczne (dostaniesz na stacji diagnostycznej dokument z przeprowadzonego badania) i idziesz rejestrować auto. Może być trochę problemów bo diagnosta musi odczytać nr silnika i nadwozia - nie zawsze im się chce i wówczas należy poszukać takiego który chce haha. Wcześniej udaj się do Wydziału Komunikacji z umową i chyba należy złożyć jakieś oświadczenie. Pogadaj "dobrze" z panią w okienku niech ci podejrzy numery nadwozia itp. aby u diagnosty, który je odczyta były takie same bo jak będą się różnić to już masz cieplutko. Wówczas nawet stracisz wiarygodność do rejestracji na zabytek. Pozostanie ci chyba tylko rejestracja na zabytek, ale u cioci na drugim końcu kraju. 2b W przypadku pojazdu zabytkowego, zamiast dowodu rejestracyjnego, dopuszcza się przedstawienie oświadczenia właściciela pojazdu, złożonego pod rygorem odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania, że nie posiada dowodu rejestracyjnego. |
||||||
