Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 


Poprzedni temat :: Następny temat
amortyzatory
Autor Wiadomość
Dmoch 


samochód: zastava 750
Imię: Dmoch
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: niebieski
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 1080
Skąd: WWL
Wysłany: 2012-05-08, 11:41   

przednie z malucha pasują na tył zastavy. róznia się 7mm ale mozna założyć,podobno miękkościa też pasują. trzeba tylko jeszcze pamietac o różnicy gwintów i założyć odpowiednią tulejkę. natomiast na przód ciężko cos dobrać bo sa dużo dluższe.Widziałem kiedyś ze ktoś zrobił przedłuzki do śrub i tak amorki zaadoptował.
 
Greg 


samochód: zastava 750
Imię: Grzesiek
Rok urodzenia: 1982
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 567
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2012-05-08, 16:29   

Dorabiałem przedłużki. Można wytoczyć przedłużkę z jednej strony z gwintem wewnętrznym a z drugiej strony zewnętrznym, lub pręt stalowy nawiercić z dwóch końców i wkręcić z jednej strony szpilkę a z drugiej amortyzator.
Pierwsze rozwiązanie jest lepsze, drugie jest prostsze do wykonania. Od razu piszę że chińskie badziewne śruby się na szpilki nie nadają. To muszą być śruby z określoną wytrzymałością. Wszelkie spawania przedłużek odradzam. Ten element jest dość mocno obciążony i jak będzie wykonany " na sztukę" to się rozleci.
 
wmondel 
aaauto

samochód: zastava 750
Imię: wmondel
Rok urodzenia: 1975
Rocznik auta: 1962
Kolor auta: niebieski
Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 9
Skąd: tarnów
Wysłany: 2012-05-08, 21:27   

jeśli pasują od maluszka to o jakie i gdzie te tulejki trzeba włożyć ?
 
Dmoch 


samochód: zastava 750
Imię: Dmoch
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: niebieski
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 1080
Skąd: WWL
Wysłany: 2012-05-08, 23:16   

tulejkę trzeba założyc żeby zmienic srednicę. Zastava ma M10 bodajze a maluch chyba M8? jakos tak.
 
Greg 


samochód: zastava 750
Imię: Grzesiek
Rok urodzenia: 1982
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 567
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2012-05-09, 18:59   

Pisałem o przednich amorach. Te z malucha są krótsze od tych oryginalnych. Na tył nie widzę sensu dawać tulejki. To i tak się trzyma na tych gumowych podkładkach, więc według mnie specjalnej różnicy nie ma. Generalnie w Zastavie wszystko jest podobne, ale tylko podobne do malucha, bo jest o wiele masywniejsze.
 
wmondel 
aaauto

samochód: zastava 750
Imię: wmondel
Rok urodzenia: 1975
Rocznik auta: 1962
Kolor auta: niebieski
Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 9
Skąd: tarnów
Wysłany: 2012-05-10, 18:53   

A miej więcej jak długa ma być ta przedłużka , bo mam zamiar iść do znajomego tokarza , żeby mi wytoczył z hartowanego materiału . Chodzi mi o przednie amorki .
 
archicar 
ARCHICAR


samochód: zastava 750
Imię: Paweł
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: plavo nebo
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 1016
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2012-05-11, 00:05   

Przednie amorki od malucha nadają się idealnie na tył. Potwierdzam i sam stosuję choć mam w sprzedaży oryginały. Są bardziej komfortowe.
Odradzam natomiast stosowanie tylnych z przedłużkami na tył bo są po pierwsze zbyt twarde (mają odwrotne działanie niż w Z750 bo mają tłumić tzw galopowanie auta!) a poza tym mają zbyt mały skok. Stosowanie przednich maluchowski na przód z przedłużkami to ostateczność. Podobnie jak tylne są o wiele za twarde. Powodują podskakiwanie auta na drobnych wybojach a na większych może dojść do wyłamania mocowań górnych albo wypadu poza drogę.!
Mają7cm mniejszy skok ! To stanowczo zbyt dużo.
Wiem, że to trochę roboty ale popatrzcie na tylne amorki Uno. Bliżej im do długością do Zoski.
 
Greg 


samochód: zastava 750
Imię: Grzesiek
Rok urodzenia: 1982
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 567
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2012-05-14, 18:50   

Archicar, nie przesadzaj. Konstrukcje tych dwóch samochodów aż tak kosmicznie się nie różnią. Oba zawieszenia to poprzeczny resor piórowy. Gabaryty i masa samochodu tez nie różni się wiele. Może i mają troszkę inną charakterystykę, ale dramatu nie ma.
Co do dorobienia tulejek to ja robiłem tak, że kładłem na stole w warsztacie oba amory ( ten oryginalny i ten z malucha. Rozciągałem oba na maxa. Różnica w długości to właśnie wymagany wymiar tulejki. Na tą chwilę nie jestem w stanie podać konkretnej długości tulejki. Jeżeli nie zapomnę to mogę to zrobić po weekendzie.
 
archicar 
ARCHICAR


samochód: zastava 750
Imię: Paweł
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: plavo nebo
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 1016
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2012-05-19, 15:23   

Nie przesadzam...
Kwestie tych zawieszeń przestudiowałem dogłębnie we wczesnych latach 90. Tylne amorki malucha nie nadają się do Zasti czy to z przedłużkami czy bez nich.l Mają odwrotne działanie spowodowane koniecznością zniwelowania tzw "galopowania" auta. Tak samo jak w 500.
Stąd właśnie taka opcja, że przednie od 126 są niemalże tymi samymi amorami co tylne z 600/750.
Z drugiej strony robienie przedłużek nic nie daje poza tym, że "da się" je do zawieszenia wmontować. One mają zbyt mały skok co skutkuje dobijaniem na dziurach i krótko mówiąc rozwalaniem budy. Podobnie jak wszelkie "polskie usztywnienia" zawieszeń polegające na wsadzaniu dodatkowych piór lub jakichś klocków w sprężyny czy zmniejszaniu średnicy zaworków w amorach albo montażu sprężyn od "czegośtam".
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Ładowanie strony... proszę czekać!
Template TeskoGreen v 0.1 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne