Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 


Poprzedni temat :: Następny temat
Opuszczona kolekcja samochodów w Grodzisku Mazowieckim
Autor Wiadomość
Greg 


samochód: zastava 750
Imię: Grzesiek
Rok urodzenia: 1982
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 567
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2014-02-11, 14:40   Opuszczona kolekcja samochodów w Grodzisku Mazowieckim

Przez przypadek trafilem na ciekawy temat. Ostatnio czytelem o tym artykul w prasie motoryzacyjnej.

W zasadzie to są już resztki z tego co zostalo.

Link do galerii zdjeci:


http://www.autokrata.pl/a...omnieniu_a19299

Link opowiadajacy co nie co o juz nie zyjacym wlascicielu:

http://jaguarclubpoland.n...pic=8333.5;wap2

Link do krotkiego filmu:

http://www.youtube.com/watch?v=M5QNpnzTTM4

http://koryszko.blogspot....abenckiego.html

http://koryszko.blogspot....nckiego_10.html

Link do wirtualnego spaceru ( troche wolno dziala ale naprawde warto)

http://www.fotomilo.pl/Vr...ysko_samochodow
 
Dmoch 


samochód: zastava 750
Imię: Dmoch
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: niebieski
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 1080
Skąd: WWL
Wysłany: 2014-02-13, 13:21   

byłem tam, można jechac i sobie wziąć nawet auto jakie nam się podoba(o ile wyrzuty sumienia pozwolą). Można też dostać w łeb :)
Swoją drogą swego czasu stała tam "Jaga"-auto SAM Pana Słodowego. Ale już nie ma wyparowała w "kolekcjonerskie" ręce.
 
Greg 


samochód: zastava 750
Imię: Grzesiek
Rok urodzenia: 1982
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 567
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2014-02-14, 00:56   

Ostatnio troche szperalem w necie na temat tej kolekcji. To byly naprawde perly motoryzacji. Kusilo mnie zeby sie tam wybrac. Stwierdzilem ze jak mam jechac tyle kilometrow tylko po to zeby sie denerwowac w jaka ruine to poszlo to dalem sobie spokoj. Probowalem znalezc jakies konkretniejsze informacje na temat nie zyjacego wlasciciela, ale wszystko owiane jest tajemnica...
 
administrator 
Administrator

samochód: zastava 750
Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 318
Skąd: tam gdzie kozy kują
Wysłany: 2014-02-16, 12:55   

Oto co znalazłem na temat tej kolekcji:


Wyżej cytowany artykuł pochodzi z 2003 roku, więc ma już kilka latek. Nazwisko celowo zmienione i fakty również przeinaczone. Prawdziwym bohaterem opowieści jest Tadeusz Tabencki, urzędnik komunistycznego, powojennego Ministerstwa Transportu oraz tajny funkcjonariusz komunistycznego Urzędu Bezpieczeństwa. Od 1946 roku posiadał wszelkie plenipotencje w zakresie reparacji wojennych. Podróżował po Europie, by odnaleźć polskie samochody zagrabione w czasie hitlerowskiej okupacji, a korpus służby cywilnej i wojskowej II RP posiadał na stanie kilka Rolls Royce'ów, więc było warto szukać. Tabencki kochał drogie limuzyny, dlatego rekwirował wiele egzemplarzy takich aut, a następnie je sobie przywłaszczał!!!
W ten sposób stał się właścicielem bodaj największej na świecie kolekcji, którą przechowywał w podziemnym magazynie w Grodzisku Mazowieckim. W podwarszawskiej dziupli znalazła się cała plejada arcydzieł europejskiej motoryzacji - od Mercedesa 770, poprzez zaprojektowny z myślą u udziale w Grand Prix model W154, należący do Goeringa 540 K Spezial Roadster, po Alfę, Maybacha i Delage. Wśród ponad 100 przedwojennych pojazdów znalazły się cztery egzemplarze Bugatti, w tym także model 57 C z nadwoziem Volla&Ruhrbecka, o numerze podwozia 57819. Podobno to akurat auto Tabencki nabył w sposób "legalny" - i to w Polsce.
Począwszy od roku 1964 Tabencki przemierzał swoją Alfą Giuliettą Sprint Europę Zachodnią, by znaleźć tam nabywców na swoje samochody. W trakcie swych wojaży natrafił w Belgii na kolekcjonetra Bugatti, Guya Hueta. W 1966 roku za pośrednictwem Tabenckiego Huet zakupił Bugatti, a raczej dostał je w ramach handelku wymiennego - za nowego Opla Rekorda. Gdy dwa lata później Huet udał się do Tabenckiego z rewizytą, zauważył w jego kolekcji unikatowy model 57 C, zrobił zdjęcia i znalazł kupca w Belgii - Jeana de Dobbeleera, który był przed wojną właścicielem salonu Bugatti. Za ten egzemplarz Tabencki zażądał nowego Mercedasa 200 oraz dopłatę w gotówce. W czerwcu 1969 roku na Zachód wywieziono zespół napędowy pojazdu, a następnie pozbawione silnika auto przez "żelazną kurtynę" przewiózł sam Tabencki.
Tadeusz Tabencki najprawdopodobniej został zamordowany w 1989 roku, w wieku 92 lat. Wyjaśnienie zagmatwanych losów tylko części pojazdów z całej kolekcji Tabenckiego wymagało śledztwa, które obięło 63 osoby w 16 krajach i nie przyniosło całkowitego rozwiązania zagatki. Z faktów wynika, że Tadeusz Tabencki był ubekiem, który rekwirował samochody na terenie Europy Zachodniej w ramach reparacji wojennych, następnie przywłaszczał je sobie, aby w latach 60. XX wieku stać się paserem trefnej kolekcji. Cała historia nie wygląda więc zbyt różowo. Może Tabencki miłość do pięknych maszyn przypłacił własnym życiem. ponieważ jest to główny motyw zabójstwa. Wiele tajemnic zabrał do grobu. A jego sława i legenda, jakakolwiek by nie była jest do dzisiaj obecna w ruchu weterańskim całej Europy*.
 
Greg 


samochód: zastava 750
Imię: Grzesiek
Rok urodzenia: 1982
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 567
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2014-02-16, 23:38   

Na te materialy natknolem sie buszujac w necie. Jezeli sie nie myle to nawet podalem do nich link w pierwszym poscie. Mnie interesowalo cos wiecej na ten temat typu: ile bylo aut w kolekcji konkretnie i jakie to byly modele. Przegladaja zdjecie z roznych lat widac ze w miare uplywu czasu samochodow ubywalo a te co zostaly byly rozbierane na czesci.
Ze swojej strony moge powiedziec ze tego nie rozumiem. Nie raz spotkalem sie z tym ze na posesji auta stoja i rdzewieja bo ich wlasciciej nie ma funduszy albo nie daje rade je odbudowac. Jednak w momencie kiedy chce sie od niego odkupic i odbudowa auto to absolutnie nie ma takiej mozliwosci. Czasami nawet jest problem zeby obejrzec jakie samochody zgromadzil.
W Annopolu kiedys bylo podworko cale zastawione takmki starymi autami. Ale z tego co ostatnio przegladalem google maps to juz malo co z tego zostalo.
Kiedys w okolicach muszyny natknolem sie na posesje na ktorej stalo kilka starych aut...ale samo uproszenie zeby obejrzec jedna sztuke trwalo pol godziny....
 
MotoWeteran 

samochód: inny
Imię: Marcin
Rok urodzenia: 1990
Dołączył: 13 Lip 2017
Posty: 5
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2017-08-08, 19:24   

Czy może wiadomo, gdzie w Muszynie było to gratowe podwórko?
 
Greg 


samochód: zastava 750
Imię: Grzesiek
Rok urodzenia: 1982
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 567
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2017-11-28, 20:04   

Sorry że tak późno odpisuje. Byłem tam parę lat temu i naprawdę już nie pamiętam. Z tego co mi zostało w pamięci to było na skraju zabudowań w kierunku gór. Ale naprawdę to było ładnych parę lat temu. Jego właściciel to już wtedy był starszy Pan, który kompletnie nikogo na swoje podwórko wpuścić nie chciał.
 
Dmoch 


samochód: zastava 750
Imię: Dmoch
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: niebieski
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 1080
Skąd: WWL
Wysłany: 2020-06-23, 10:36   

Kolekcja przestała jużistnieć. Jednakże Jaga pana Słodowego w stanie agonii trafiła w dobre ręce. Kto wie może coś z niej jeszcze będzie.

http://mikrus.net.pl/2020...-ma-sie-dobrze/
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Ładowanie strony... proszę czekać!
Template TeskoGreen v 0.1 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne