Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 


Poprzedni temat :: Następny temat
Stan Fabryczny Fiat 600 z 1969r.
Autor Wiadomość
Michał 

samochód: fiat 600
Imię: Michał
Rok urodzenia: poniżej 1970
Rocznik auta: 1964
Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 260
Skąd: Mogilno
Wysłany: 2011-12-14, 18:58   

Co racja to racja, każdy ze swoim autkiem może zrobić co zechce, ale nie można oszukiwać ludzi przy sprzedaży. Tak mi się wydaje, że jest nawet to stypizowane bodajże w art. 286
§ 1kk [...] Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Ciekawe czy poszedłby prokurator z aktem oskarżenia w takiej sytuacji. Sprzedający wyklamkowałby się tym, że oj nie wiedział i d..a. ;-)
 
archicar 
ARCHICAR


samochód: zastava 750
Imię: Paweł
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: plavo nebo
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 1016
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2011-12-15, 03:08   

W tym akurat przypadku jestem nawet skłonny dać wiarę w dobre intencje. Z rozmowy ze sprzedawcą wynikło, że mierna ma on pojęcie o tych autach, nie ma w zasadzie pojęcia o niuansach identyfikujących poszczególne modele czy licencyjne wersje Fiata 600. Ogólnei, wiedza na poziomie wikipedii.
Bardziej irytujące jest przeświadczenie o wszechwiedzy na ten temat i nie dopuszczanie do siebie faktu, że jest się w błędzie. Cóż...
To trochę tak jak z pewnym allegrowiczem, który namiętnie wciska ludziom kit, sprzedając komplet kapsli do Poloneza, że są one do Fiata 500 i 600 i zastavy 750 i Fiata 850 i 127 i wszystkiego tylko nie do poldka. Na nic dziesiątki maili z prośbą o sprostowanie. Inny znów próbuje od ponad roku bezskutecznie pchnąć przedni zderzak od starej Lancii Y10 pod tytułem że jest do Pandy... !
A jeszcze jest inny magik, który sprzedaje od jakiegoś czasu skrzynię biegów od Zastavy 750 i w tytule ma jak byk, że jest ona po remoncie. Nigdy też nie dostałem od niego odpowiedzi na pytanie co znaczy określenie że jest po remoncie i jakie dokonano naprawy / wymiany / odnowienia, tej skrzyni. Innymi słowy co oznacza w jej przypadku słowo "remont"... Odpowiedzi ZERO.
A mi wydaje się, że ów remont polegał na względnym (bo można lepiej) odczyszczeniu jej z błota mieszanego z olejem.
Aha.. i jeszcze jeden kwiatek..
Silnik od Fiata 850 (lewoobrotowy co widać nawet po wiatraku pompy wody), też na Alledrogo i oczywiście z podpisem, że jest do Zastavy 750.
Powodzenia z jazdą... 1 bieg do przodu i 4 do tyłu!
Zero reakcji na prośby o zmianie tytułu i opisu.
Ignoranci po prostu... ;-)

Pomijając już fakt, że takie "niedopatrzenia" są po prostu fuj, to zdarzyć się zawsze może taka sytuacja, że kupi takie dekle czy skrzynię jakiś postawny mężczyzna z grubym karkiem i sprzedający może mieć pozamiatane...
Czego ani sobie ani Wam nie życzę...
:roll:
 
Michał 

samochód: fiat 600
Imię: Michał
Rok urodzenia: poniżej 1970
Rocznik auta: 1964
Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 260
Skąd: Mogilno
Wysłany: 2011-12-18, 09:54   

Pozostając w kręgu skrzyni begów z allegro to przeżyła ona już długą metamorfozę. Jak pamiętam na początku rok może półtora temu była cała z półosiami za 1200. Poczekałem jak spadła na 900 zł. zapytałem czy same półosie z manszetami mogę kupić. Wyszedł na wprost moim oczekiwaniom i odkręcił półosie i zaproponował mi je za bodajże 150 zł. a manszety po 50. Oczywiście zrezygnowałem manszety kupiłem nowe od czegoś tam. Pasują. Choć należało zastosować myk polegający na umiejscowieniu ich nie na zewnątrz lecz wewnątrz elementu metalowego manszety. Uszczelnienie wykonałem z dużego pierścienia segera dla pewności dałem po dwa na każdą i jakoś nic nie cieknie. A wracając do tej skrzyni z allegro gość nadal ją namiętnie wystawia za 600 zł. Poszedł dalej zrobił ostatnio wysyłkę gratis. Jak jeszcze trochę zejdzie może ją kupie. Wystawienie jej na alledrogo to też pewien koszt. Sądzę, że koło 1,5 do 2 zł. ma 14 dni. On wystawia ją już z półtora roku. Nie liczę komuś kasy, ale będzie to ze 50 - 60 zł. od początku aukcji. Doliczając koszty magazynowania i robocizny to mógłby opuścić jeszcze trochę i pewnie by poszła. Choć tak na marginesie warto wiedzieć, że na allegro jet skrzynia i zawsze można ją kupić. Oczywiście abstrahuje od stanu technicznego co do którego należałoby się dogadać albo jeszcze lepiej sprawdzić. W grę tu wchodzi ta słynna gwarancja rozruchowa. Ha ha!!! :-D
  
 
Dmoch 


samochód: zastava 750
Imię: Dmoch
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: niebieski
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 1080
Skąd: WWL
Wysłany: 2011-12-18, 12:15   

tez sie na ta skrzynie lasilem ale gosciu jest jakis niepowazny.
 
Dmoch 


samochód: zastava 750
Imię: Dmoch
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: niebieski
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 1080
Skąd: WWL
Wysłany: 2011-12-18, 12:16   

ARCHICAR napisał/a:

[...]Także, śmiało zapodawaj swoją zoś ...


kitu wciskal nie bede ale przynajmniej musze ja skonczyc zeby chociaz bylo co pokazac....:)
 
archicar 
ARCHICAR


samochód: zastava 750
Imię: Paweł
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: plavo nebo
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 1016
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2011-12-18, 18:01   

Te skrzynie mają jeden feler...
Wyją zazwyczaj na 4 biegu i to oczywiście przy prędkości podóżnej w zakresie od 65 do 90km/h
Witz w tym, że takiej skrzyni Jeśli jeździ nie należy ruszać. Nie ma szansy aby po rozłożeniu dyfra trafić w dokładnie to samo położenie. Przekładnie hipoidalne mają to do siebie, że spasowane mogą byc tylko raz. Po nawet niewielkim przebiegu następuje nieznaczne wyrobienie się gładzi zębnika i talerza. Każda zmiana będzie powodowała głośną pracę tej przekładni.
Dlatego właśnie zadawałem to pytanie o remont.
Wyjąca skrzynia biegów to kiepska rzecz w aucie. Wyciszyć w jakiś nieszkodliwy sposób się nie da. Wlewanie ceramizerów itd daje nikły efekt. Wypychanie zaś skrzyni olejem z trocinami (widziałem takie coś!) lub zalewanie mazutem albo mieszanką przepalonego oleju, smaru grafitowego i towotu to totalna rzeźnia i obciach.

Swego czasu przywoziłem całe skrzynie z Jugosławii. W zależności od przebiegu i stanu szły w cenach od 500 do 1200z,- ale zawsze, zawsze były dobrze przeze mnie sprawdzone. Najpierw jazda autem a potem demontaż. W połowie lat 90 hałdy Fićek były na złomach. Dziś to już tylko wspomnienie. Niestety.
A jak się jeszcze trafiła skrzynia od wersji 850SC to już w ogóle był czad bo te miały ługie przełożenia i dyfer 9:37. Cicho na 4 biegu i ekonomia większa.
Prawie jak piątka.
 
czesław 

samochód: zastava 750
Imię: czesław
Rok urodzenia: 1973
Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 231
Skąd: SK
Wysłany: 2011-12-18, 18:57   

ja leje olej 90w140
jest ciszej ale szału nima.
 
archicar 
ARCHICAR


samochód: zastava 750
Imię: Paweł
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: plavo nebo
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 1016
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2011-12-19, 00:19   

Ja też kiedyś taki lałem.
Teraz stosuję olej przekładniowy możliwie najlepszy jaki można dostać i wzbogacam go specjalnym środkiem LIQUI MOLY - Getriebe Oil Additiv. Fakt, że kilka dobrych lat temu, zrobiłem sobie niemal nową skrzynię biegów z nowych części pozbieranych wiele lat. Dałem większość nowych trybów, nowe synchronizatory, łożyska wszystkie, nową choinkę a zwłaszcza nową przekładnię główną, niestety 8:39, czyli seryjną, ale wtedy jeszcze nie miałem dostępu do takich części jakie miałem później.
Skrzynia ta ma już przebiegu prawie 60 tysięcy i jak na razie jest cicha a w sumie jakoś strasznie jej nie oszczędzałem. Moja Fića często ciągała przyczepkę, jeździła po górach itd..
Mam jedną żelazną zasadę i może to rozrzutność, ale co roku wymieniam w niej olej (silnik i skrzynia) wraz z dodatkami. Co dwa lata wymieniam simmeringi w manszetach i obficie smaruję zabieraki smarem molibdenowym. Półosie dałem kiedyś nowe i wciąż dzięki temu mają idealny wieloklin. Staram się też nie stosować rzemieślniczych zabieraków i przegubów. Są często marnie wykonane i pomijając jakość materiałów z jakich są robione to są one najczęściej mimośrodowo wykonane. To jest gorsze dla półosi, łożysk i skrzyni niż cokolwiek innego.

Dla osób, które nie koniecznie muszą mieć oryginalną skrzynię, powiem, że kombinuję nad trzema patentami. Pierwszy to sprawa najprostsza czyli skrzynia od 126p. Wciąż można dostać dobre skrzynie, ba nawet zdarzają się nowe!
Przeróbka stosunkowo jest prosta, wystarczy kupić na alledrogo flanszę dystansowo - redukcyjną, których używa się do swapa silnika 900 w Maluchu.
Nie da się jej zastosować od razu ale po małych przeróbkach (głównie mocowania rozrusznika).

Drugi patent to skrzynia od BIS'a. Jest o niebo lepsza od maluchowskiej, ma przełożenie główne 9:39 i zupełnie inną charakterystykę. Już nawet maluch zaopatrzony w taką skrzynkę śmiga że aż miło, mniej pali i co chyba najważniejsze, ciszej pracuje na 4 biegu.
Tu niestety już trzeba zrobić flanszę samemu. Pasuje flansza od swapa silnika 900 i skrzyni z CC700.

Skrzynia z CC700 to też jakieś wyjście. Fajne z trzech powodów. Po pierwsze mam najlepsze przełożenia z wszystkich tego typu skrzyń 4-o biegowych. Ma sporo mocniejsze wnętrze (łożyska, dyfer itd) a także ma wyciągane półosie co jest jej największą zaletą.
Wada jest taka, że silnik CC700 obraca się w lewo i skrzynia ta skojarzona z prawooborotowym silnikiem 750 (czy 900 i każdym innym), pracuje w przeciwną stronę.
4 biegi do przodu i 1 do tyłu jest jak trzeba zachowane, ale całe wnętrze a zwłaszcza dyfer kręci się odwrotnie. Nie wiem czy ma to jakiś większy wpływ na pracę przekładni głównej hipoidalnej. Użytkownicy takich swapów twierdzą, że jeździ się tym szybko i fajnie ale głośno.
Zrozumiałe...

Inna najbardziej radykalna przeróbka to zastosowanie skrzyni 5 biegowej ze Skody Rapid lub 130.
Jest przy tym masa rzeźby, ale efekt jest niezły. Piąty bieg będzie w tym przypadku tylko nadbiegiem do jazdy po płaskim i lekko z górki, bo silniczek 750 nie pociągnie na tym przełożeniu, ale skojarzenie tej skrzyni z silnikiem 900 to już inna liga.
Nie widziałem co prawda takiego zestawu w Zastavie 750, ale w Maluchu tak i jeździ to niesamowicie. Co prawda miałem do czynienia ze swapem z silnikiem 1,0 z Uno ale konno jest to niemal to samo co 903cc .
Wiem że takie skrzynie montowali tu i ówdzie do Fiata 850, ale ten ma nieco więcej miejsca pod spodem.
Ja mam ochotę taką właśnie skrzynkę wsadzić do mojego 900T... oczywiście tylko pod warunkiem, że nie będzie trzeba rżnąć budy.
Fajne jest to że skrzynia Skodowska ma też wyciągane półosie i pasują do nich półośki od Z-750... ! Mają ten sam wymiar kamieni.
No i tu wszystko się zgadza, bo to skrzynia z tylnosilnikowca, w którym silnik kręci się w prawo. Jakość tej skrzyni jest pierwszorzędna. Nie zdarza się żeby takowa wyła itd.
Synchronizatory typu Porsche, takie jak w nowoczesnych skrzyniach.
Skrzynki Skody były przeznaczone do pojemności nawet 100KM i silnik 750 czy 900 to dla nich jest piórko.
Oczywiście trzeba zrobić flanszę. Jest tu jeden szkopuł ciężki do obejścia.. a mianowicie wybierak sprzęgła. Trzeba rzeźbić, bo Skody mają sprzęgło sterowane hydraulicznie... ale jest to do okiełznania.

Najbardziej niesamowitą przeróbką jaką kiedyś widziałem w Słowenii (niestety nie mam zdjęć) to zapakowany z tyłu silnik GBC (903cc - 52KM) z Fiata 850 Sport Coupe (lewoobrotowy) spięty z pieciobiegową skrzynią (Pandy / CC) 900, która fabrycznie pracuje z przodu z silnikiem prawoobrotowym. Przełożona wraz silnikiem do tyłu ładnie wchodzi w komorę silnika, jednak wylatuje zeń chłodnica, bo w jej miejscu jest wycięcie w które wchodzi obudowa dyferencjału skrzyni. Półosie (zapewne ciete i spawane - a może dobrane, kto wie) wraz z homokinetycznymi przegubami jak w Uno. Piasty w Zastavie 750/850SC po roku 1978 miały duże dwurzędowe łożysko takie jak w Zastavie 1100 / Fiat 127 / UNO. To pozwala na zastosowanie piasty z Z-1100 (Uno) i zastosowanie przegubu homokinetycznego, który w tylnym napędzie będzie wieczny!
Wracając do tego swapa.
Ktoś wyraźnie wzorował się na NSY Prinz 1000.
Tamten też miał silnik poprzeczny z tyłu, z tym, że zblokowany ze skrzynią w jedność jak w MINI.
W zestawie silnik 850 lewoobrotowy + prawoobrotowa skrzynia z CC mamy znów pieć biegów do przodu i jeden do tyłu ale tak jak i w przypadku skrzynki z CC700, całość obraca się odwrotnie niż z silnikiem prawoobrotowym. Tyle, że w tej skrzyni niema przekładni hipoidalnej, Jest prosta o skośnych zębach, dla której jest wszystko jedno w którą się stronę obraca. I to też sprawdziłem... jest CICHO.
Jest tu oczywiście motanina z wybieraniem biegów bo trzeba zamawiać specjalne linki (długie) i prowadzić je zmyślnie pod spodem, tak aby położenie lewarka (z CC lub Uno) zgadzało się z wybieranymi biegami. Trzeba inaczej poprowadzić linkę sprzęgła. Trzeba pobawić się z zawieszeniem silnika i dorabianiem lub dobieraniem półosi i całą resztą. Wreszcie trzeba też przebudować całkowicie układ chłodzenia i dać chłodnicę z przodu... ale efekt jezdny wart zachodu. To już jest bolid.
Wóz który widziałem miał też inną przeróbkę a mianowicie elektroniczny wytrysk Weber Marelli taki jak w CC/SC ale miał zupełnie inne mapy o sportowej charakterystyce. Komputer miał z Punto 1,2.
 
czesław 

samochód: zastava 750
Imię: czesław
Rok urodzenia: 1973
Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 231
Skąd: SK
Wysłany: 2011-12-19, 21:28   

dodatki molibdenowe LM są spoko. do przekładni jak najbardziej.
jedynie oleje silnikowe z molibdenem długofalowo się nie sprawdzają.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Ładowanie strony... proszę czekać!
Template TeskoGreen v 0.1 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne