samochód: zastava 750
Imię: Paweł
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: plavo nebo Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 1016 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2012-10-07, 20:58 Maksymalnie profesjonalna renowacja Zastavy 750 z 1966r.
Przeglądając forum Nacionalna Klasa serbskiego klubu Zastavy 750 natknąłem się na coś co chciałbym abyście i Wy zobaczyli.
Oto renowacja nadwozia Zastavy 750 z 1966 a więc takiego jak moje, ale cóż to jest za praca... jaki sznyt, jaka dokładność!
Fantastyczny kawał dobrej roboty. Coś niesamowitego. Powiedziałbym, że lepiej niż oryginał, który nigdy nie był malowany w profilach zamkniętych, poza metodą zanurzeniową, ale to nie to samo co porządne wtarcie farby w opiaskowaną blachę.
Cudo!
samochód: zastava 750
Imię: Paweł
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: plavo nebo Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 1016 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2012-10-09, 13:54
Niee!
Wczale nie bogacze.. Gość który t o zrobił wcale nie sra kasą! Zwykły szarak. Ma warsztat ale nie robi tam kokosów. Inne realia. Po prostu miał wenę i chciał mieć nową ficzę. I ma. Poza tym wcale nie robił jakiegoś złoma! To jest składanie auta z nowych części! Ktoś zbierał (skupił) wszelkie potrzebne do zbudowania nowej budy elementy i ją zbudował. Za wyjątkiem drzwi (bo miała być kurołapa) wszystko było nowe, z tym że wersja z drzwiami otwieranymi normalnie miała nieco inne felce w okolicach drzwi i stąd delikatne retusze odrzwi, błotników przednich, progów i słupków. To jest coś, co i mnie chodzi po głowie, z tym że ja nie będę bawić się w kurołapkę i zrobię wersję normalną, której w przeciwieństwie do byłej Jugosławii niemal w Polsce nie ma.
Sporo puzzli już mam. Sukcesywnie zbieram czego brakuje. Mówię o nadwoziu bo fabrycznie nową mechanikę mam już zgromadzoną. Silnik, skrzynia, zawieszenia itd.. za wyjątkiem fabrycznego resoru. Wszystko nowe, nie używane.
Do budy brakuje mi jeszcze połaci dachu i nowej płyty pod tylną kanapą wraz z komorą silnika oraz kilku wzmocnień szkieletu. Nie pali się... To ma być zabawa na wczesną emeryturę..
czesław
samochód: zastava 750
Imię: czesław
Rok urodzenia: 1973
Dołączył: 06 Wrz 2009 Posty: 231 Skąd: SK
samochód: zastava 750
Imię: Paweł
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: plavo nebo Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 1016 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2012-10-09, 20:48
Kein geld....
Jak sobie przypomnę za ile ją mogłem mieć, jak jeszcze w Szczotku była, to mi gul skacze... ale mój wybór był... Była tak zasyfiona, że nie miałem pojęcia co jest pod spodem. Jak dla mnie to sporo chcesz za dopieszczenie...
czesław
samochód: zastava 750
Imię: czesław
Rok urodzenia: 1973
Dołączył: 06 Wrz 2009 Posty: 231 Skąd: SK
Wysłany: 2012-10-10, 08:09
sam najlepiej wiesz ile jest w tej kwocie twojego towaru
robocizny w sumie ze cztery tysie, tulejowanie bloku, obróbka głowicy, jakieś używki, opony, aku, w pip drobnicy, odgruzowanie papierów żeby było road legal, no i samo auto z transportem po przekątnej kraju.
w liczbach bezwględnych to jest kwotowo więcej niż widać na allegro. złóż ofertę...
gdyż albowiem ja mam kryzys wartości. zrobienie blacharki na poziomie który mnie nie bedzie wkurwiał spowoduje, że żyłbym z poczuciem zapłacenia za aston martina a posiadania zastavy to raz. dwa, że renowacja "mercedes polish stajla" zabije cały klimat stanu zachowania. na zawsze. i z zajebiście fajnego klasyka zostanie nudna, pastelowa replika jakich pełno.
trzy, że nie mam czasu. i to tak karwa bardzo, że w tym roku zaledwie ze dwa razy odpaliłem ją w garażu, ze dwa razy pokręciłem oponami i pokazałem oglądaczom. jezdzić nie było kiedy. w zeszłym roku jeszcze dziewczyny jakiś pucharek nawet z lokalnego spotu staruchów przywiozły. w tym nie ma szans. tak zwany czas zadumy po inwestycji mamy. głębokiej zadumy.
i tak się kręcę jak hawno w przeręblu decyzji podjąć nie potrafiąc...
samochód: zastava 750
Imię: Paweł
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: plavo nebo Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 1016 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2012-10-10, 09:28
Dobrze napisane!
Wiem, wiem... ale mnie nie stać.
Z ogólnie znanych powodów zastabiznes się nieco posypał... Ludziska kasy nie mają to i mało kupują.. chińska konkurencja itd..
Aktualnie muszę znaleźć nowe lokum do życia i pracy więc w najbliższym czasie na pewno nie kupię żadnego oldtimera.. a wq strasznie bo sporo fajnych rzeczy teraz można wyrwać z racji ogólniej biedy. Ale co do Twojej to fakt.. szkoda by było ją pastelować na siłę. Fajna jest.
czesław
samochód: zastava 750
Imię: czesław
Rok urodzenia: 1973
Dołączył: 06 Wrz 2009 Posty: 231 Skąd: SK
Wysłany: 2012-10-10, 19:29
dlatego sobie stoi w garażu i pastelowy szpachlolakier jej nie zagraża.
czesław
samochód: zastava 750
Imię: czesław
Rok urodzenia: 1973
Dołączył: 06 Wrz 2009 Posty: 231 Skąd: SK
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum