samochód: zastava 750
Imię: Paweł
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: plavo nebo Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 1016 Skąd: Gdańsk
Cena OK, ma szanse na sprzedaż.
Jak kupowałem swoją, szukałem taką jeżdżącą i tylko jedna była godna uwagi w tym czasie, a cena, wydawała mi się przystępna, 5000 zł . Po targowaniach, zapłaciłem 2700 i z dzisiejszego punktu widzenia, ta cena jeszcze bardziej wydaje mi się sensowna. Ale każdy egzemplarz jest inny, w każdy włożono inny nakład pracy by utrzymać doskonały stan lub przywrócić dawny blask. Kupując Zastawę, kupujesz nie tylko samochód ale i mały kawałek historii motoryzacji.
samochód: zastava 750
Imię: Paweł
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: plavo nebo Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 1016 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-06-30, 01:04
Fajna jest ta Fića... co do 99% oryginału to ja wątpię, bo choćby ten zryty przód z kierunkami od czegosia czy opony nie epoki.. czy sitko ze zlewu w miejscu emblematu. Kołpaczki od 1100 ze znacznie późniejszego okresu.... obskurne, czarne i plastikowe lusterka z późnego Jaruzela... no i przebieg.. 55072km.... między bajki włożyć. Minimum 155072.
Z podanym na aukcji przebiegiem to ona by jak nowa wyglądała, a nie wygląda, choć blacha jest ładna i ma właściwe kształty. Moim zdaniem Fića miała wymieniane przednie błotniki. Jeśli nie to na pewno była malowana bo zniknęły łączenia błotników z progami (nakładka) na przedłużeniu poziomej bruzdy na poszyciu drzwi. Może było bum...? Kto wie. Coś dłubane było.
Na pewno jednak warto się nią zainteresować. Będzie trochę kłopotu z usunięciem tych tragicznych kierunków ale da się to zrobić (niektórym to powinni łapy obrąbywać)
Szkoda, że nie ma fotek wnętrza do tyłu, stanu tapicerki i silnika.. ale wszystko wygląda bardzo dobrze.
Dla mnie to bardzo dobry materiał na piękną Fićę.
Próbuj łyknąć ją za 5000. Max! Jeśli zadowoli Cię stan lakieru i jego jakość to polerka i nic nie rób. Nowy lakier na Fiće to w Gdańsku jakieś 4500 właśnie także odpada największy koszt.
Gdyby nie moje kłopoty to już dawno stałaby u mnie.. )
samochód: zastava 750
Imię: Paweł
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: plavo nebo Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 1016 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-06-30, 23:43
Masakra za tą cenę. Kit, nieoryginalne elementy, lampy, klosze, fotele, tapicerka spuchnięta, zderzaki od malca, reflektory z ursusa, kontrolki z syreny. Najgorsze to, że ma pedały od malucha albo czegoś z tego okresu. To wróży rzeźbę w podłodze w okolicach resora i być może stąd sprzedaż, bo np kijowo jeździ...
Spuchnięte drzwi albo powciągane progi (może ktoś to spawał gazówką !) do tego felgi od punto i baaardzo dużo kitu na ryju. Wszelkie możliwe spoiny zaszpachlowane na grubo. Nie brałbym za ten kesz. Warte góra 2000zł,- i to pod warunkiem możliwości powrotu do jako takiego oryginału. Na plus kierownica i nie pokundlony silnik...
Nie widać co prawda wszystkiego ale mam wrażenie że to coś w rodzaju Ficzy Czesława z Katowic. A jeśli się nie mylę... to bardzo warto!
Nawet za tę kasę, choć przypuszczam, że jak dobrze pogadać to za 1500 pójdzie!
samochód: zastava 750
Imię: Dmoch
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: niebieski Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Maj 2007 Posty: 1080 Skąd: WWL
Wysłany: 2013-07-01, 09:57
archicar napisał/a:
Masakra za tą cenę. Kit, nieoryginalne elementy, lampy, klosze, fotele, tapicerka spuchnięta, zderzaki od malca, reflektory z ursusa, kontrolki z syreny. Najgorsze to, że ma pedały od malucha albo czegoś z tego okresu. To wróży rzeźbę w podłodze w okolicach resora i być może stąd sprzedaż, bo np kijowo jeździ...
Spuchnięte drzwi albo powciągane progi (może ktoś to spawał gazówką !) do tego felgi od punto i baaardzo dużo kitu na ryju. Wszelkie możliwe spoiny zaszpachlowane na grubo. Nie brałbym za ten kesz. Warte góra 2000zł,- i to pod warunkiem możliwości powrotu do jako takiego oryginału. Na plus kierownica i nie pokundlony silnik...
Nie widać co prawda wszystkiego ale mam wrażenie że to coś w rodzaju Ficzy Czesława z Katowic. A jeśli się nie mylę... to bardzo warto!
Nawet za tę kasę, choć przypuszczam, że jak dobrze pogadać to za 1500 pójdzie!
No ja tez bym szukal czegoś w ten deseń, nawet jak jest do wpawania to mniej niz powrót do oryginały w tej czerwonej. no i tanio. 8 lat temu ja za tyle kupiłem okropnego paszczura:)
samochód: zastava 750
Imię: Grzesiek
Rok urodzenia: 1982 Pomógł: 3 razy Dołączył: 11 Sty 2009 Posty: 567 Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2013-07-01, 20:35
Wedlug mnie z kazdej da sie wrocic do oryginalu, tylko kwestia ile to bedzie kosztowac.
Kiedys za mna biegl facet 500 metro do stacji benzynowej bo chcial kupic moje auto, bo mowil ze szuka i nic sensownego znalezc nie moze. Nie sprzedalem.
Teraz jest dostep do wielu czesci, silnik i blachy.
Maja odpowiednio gruby portfel mozna dzisiaj praktycznie wszystko zrobic.
Smutne jest tylko to ze potem i tak przy ewentualnej sprzedazy tych pieniedzy wlozonych w porzadny remont sie nie odzyska
samochód: zastava 750
Imię: Paweł
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: plavo nebo Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 1016 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-07-01, 23:36
A no t o niestety tak właśnie jest.. .to się nazywa frycowe... ;-]
samochód: zastava 750
Imię: Paweł
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: plavo nebo Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 1016 Skąd: Gdańsk
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum