przemek
samochód: zastava 750
Imię: Przemek
Rok urodzenia: 1979
Dołączył: 11 Gru 2006 Posty: 243 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-04-14, 14:11 na jakim etapie remontu?
siema, na jakim etapie jestescie? co zostalo Wam jeszcze do odnowienia?
dudkam
samochód: zastava 750
Imię: Adam Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 168 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2007-04-15, 11:05
Ja swoj remont skonczylem dwa lata temu i wtedy bylem zadowolony z efektu koncowego szczegulnie ze mialem wtedy 19 lat i ngdy wczesniej nie zajmowalem sie samochodami a wszystko robilem sam z pomoca taty. Dzisiaj jak sie z bliska przygladam zastavce to mam ochote zaczac remont od poczatku.
arju01
samochód: zastava 750
Imię: Arkadiusz Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 51 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2007-04-15, 19:42
Ja jestem na etapie zdzierania drugiego wiadra kitu,i odkrywania całej masy szwów zrobionych spawarką, przez jakiegoś domorosłego blacharza ,gdzieś w stodole.A poza tym wczoraj wymontowałem silnik.Mam zamiar się nim zająć jak autko wyląduje u prawdzwego blacharza.Nie mam jednak pojęcia kiedy to nastąpi (cięcia budrzetowe )
witam ja swoja purchawke kupilem 2 lata temu ale z braku zaplecza warsztatowego i wiecznych wyjazdow remont ruszył dopiero teraz:)w tym momecie z zastavki zostały tylko blachy z kolami, wszysko wyciagniete(tapicera ,szyby,silnik itp) kolejny etap to blacharz ,lakiernik i tapicer kto wie moze w przyszłym sezonie juz nia wyjade:)
a kolorek to podobny do orginału ale z małymi modyfikacjami:D lakier z gamy fiata, beżowy a daszek w kolorze czekoladowym tylko dylemat maly mam czy dach matowy czy z połyskiem
dorzuce pare fotek purchawy ze stanem terazniejszym:-/co myslicie tragedii chyba nie ma zwrzając ze autko cale swoje zycie(prucz 2 ostatnich lat)żyło pod chmurką
Ostatnio zmieniony przez arju01 2007-11-14, 13:38, w całości zmieniany 1 raz
nie mam praktyki w tej dziedzinie a szkoda uczyc sie na takim autku:)nawiazujac do chmurki to chyba naprawde byla malo kwasna ale trzeba wziasc pod uwage ze poprzedni własciciel dbał o purchave i to bardzo. Tak naprawde to kurołapką powinna byc (bo to rocznik '65)z tym ze w latach '70 własciciel przeżył w niej dosc sporego dzwona ale udało mu sie kupic kompletne nowe nadwozie i poskladał zastawke praktycznie sam od podstaw i dzieki mu za to
samochód: zastava 750
Dołączył: 21 Sie 2007 Posty: 15 Skąd: Tczew
Wysłany: 2007-11-06, 16:50
Oj to ja chyba z Nas wszystkich mam najwiecej do zdziałania U mnie trzebaby zacząć od skońćzenia budowy nadwozia... Ale nie wiem, czy wogóle skończę budowę tego laminatowego nadwozia... Bo ostatnio na wszystko brakuje czasu... W tej chwili ważne jest dla mnie skończenie "remontu" mojej białej Zastavy 1100... Jak to zrobię to czeka na mnie jeszcze Fiat 128 Sport Coupe, dopiero potem mogę zacząć sie bawić w 750-tkę... Chyba, że ktoś koniecznie będzie chciał te laminatowe nadwozie do wykończenia, to może się skuszę na sprzedaż, ale nie ukrywam, że szkoda mi tego...
samochód: zastava 750
Imię: Dmoch
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: niebieski Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Maj 2007 Posty: 1080 Skąd: WWL
Wysłany: 2007-11-06, 18:37
Piotrek-FSO napisał/a:
Oj to ja chyba z Nas wszystkich mam najwiecej do zdziałania U mnie trzebaby zacząć od skońćzenia budowy nadwozia... Ale nie wiem, czy wogóle skończę budowę tego laminatowego nadwozia... Bo ostatnio na wszystko brakuje czasu... W tej chwili ważne jest dla mnie skończenie "remontu" mojej białej Zastavy 1100... Jak to zrobię to czeka na mnie jeszcze Fiat 128 Sport Coupe, dopiero potem mogę zacząć sie bawić w 750-tkę... Chyba, że ktoś koniecznie będzie chciał te laminatowe nadwozie do wykończenia, to może się skuszę na sprzedaż, ale nie ukrywam, że szkoda mi tego...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum