Pomysł na hak mojego autorstwa może komuś się przyda
1. Kupujesz hak od malucha
2. obcinasz wystające ''uszy''
3. kombinujesz kątownik o długości zbliżonej do szerokości pasa tylnego i płaskownik o podobnym wymiarze
4. oczyszczamy dolna część pasa tylnego oraz wycinamy z niego podpurke pod podnośnik
5. kątownik oraz płaskownik doginamy od łuku podobnego, jaki ma pas tylny
6. następnie wspawujemy kątownik w pas tylny, od wew. strony
7. od spodu przykładamy płaskownik wywiercamy 4 otwory i za pomocą 4 śrub skręcamy pas z kątownikiem oraz płaskownikiem
8.wkrecamy pas tylny z nowymi elementami do auta a hak mocujemy tylko do śrub wahaczy
9. wymierzamy środek i przyspawujemy hak do płaskownika
10. po odkręceniu 4 śrub i 2 nakrętek z wahaczy łatwo można zdemontować hak i zostawić w garazu a w razie potrzeby szybko go zamocować
plusy takiego rozwiązania to szybki montaż i demontaż ,koszta oraz mała inwazyjność w sylwetkę zastavki
minusy natomiast to ingerencja spawalnicza w konstrukcji pasa tylnego, co wymusza puźniejsze lakierownie
Co sadzicie o takim rozwiązaniu??
samochód: zastava 750
Imię: Grzesiek
Rok urodzenia: 1982 Pomógł: 3 razy Dołączył: 11 Sty 2009 Posty: 567 Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2009-01-23, 14:24
Panowie nie chce się wpieprzać, ale to mocowanie jest źle zrobione. Powinno być tak jak w maluchu. To znaczy mocowane w tych miejscach gdzie jest przykręcany zderzaki do belki. Z punktu widzenia wytrzymałości materiału to miejsce jest dużo słabsze niż to do którego jest mocowany zderzak. Na dole belki ta blacha jest naprawdę cienka. W tym momencie powstaję Ci moment zginający na belce. Myślę że jednak lepiej będzie zrobić takie mocowanie jak masz na pierwszym zdjęciu.
przemek
samochód: zastava 750
Imię: Przemek
Rok urodzenia: 1979
Dołączył: 11 Gru 2006 Posty: 243 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-01-23, 14:47
Greg, masz całkowitą racje. Obawiam sie, że przy naprężeniu (lub dłuższym użytkowaniu) może odkształcić belkę. :( Bo pracować na pewno będzie, tu nie ma wątpliwości.
samochód: zastava 750
Imię: Mario
Rok urodzenia: 1976
Dołączył: 17 Sty 2009 Posty: 181 Skąd: małopolskie/śląskie
Wysłany: 2009-01-23, 17:10
przemek napisał/a:
123 napisał/a:
ja juz zaopatrzyłem sie w takiego haka
123, czy tym masz hak oryginalny?
chętnie kupiłbym taki hak. ktoś ma?
wyjąłem z malucha który wpadł mi w ręce - dokładnie taki sam jak na pierwszej fotce
montowałem już haki w kilku autkach - więc i w zastawce będzie :) nie przewiduje ciągania ciężkich cycepek - ale może się haczyk przydać :) - nawet nie wiadomo kiedy i po co
z jednym się zgodzę - trzeba go zamontować solidnie!!!
samochód: zastava 750
Imię: Dmoch
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: niebieski Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Maj 2007 Posty: 1080 Skąd: WWL
Wysłany: 2009-11-23, 20:08
słuchajcie chłopaki. z hakiem może być problem. weszły ostatnio w życie nowe przepisy. podobno trzeba mieć teraz homologację e20 na hak od producenta, żeby przejść przegląd na stacji diagnostycznej. i tu jest problem bo nie wyobrażam sobie takiej załatwić a bardzo chciałem mieć taki haczyk w zastavce...być może udałoby sie jakoś na homologacji z maluchowskiego haka ale nie wiem. dla pocieszenia tez dodam że w tych przepisach nowych wymyślili że motorowery musza przechodzić przegląd techniczny....masakra
samochód: zastava 750
Imię: Paweł
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: plavo nebo Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 1016 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-11-27, 12:19
Dmoch napisał/a:
słuchajcie chłopaki. z hakiem może być problem. weszły ostatnio w życie nowe przepisy. podobno trzeba mieć teraz homologację e20 na hak od producenta, żeby przejść przegląd na stacji diagnostycznej. i tu jest problem bo nie wyobrażam sobie takiej załatwić a bardzo chciałem mieć taki haczyk w zastavce...być może udałoby sie jakoś na homologacji z maluchowskiego haka ale nie wiem. dla pocieszenia tez dodam że w tych przepisach nowych wymyślili że motorowery musza przechodzić przegląd techniczny....masakra
Nie ma problemów...
Niby taki przepis jest ale wystarczy że hak ma jakąkolwiek tabliczkę znamionową i po krzyku.
Oczywiście nie zarejestrują haka bez kwita czy homologacji, to oczywiste. Zawsze tak było. Z tym, ze kiedyś z takim domorobnym hakiem jechało się do kogoś kto takie haki robił lub montował i za flaszkę albo kilka zeta nabijał nań numer czy dawał świadectwo. A teraz jest ciężko.. Ot kolejny gównoprzepis ludzi o pokroju Farysia i spółki aby wydoić jeszcze te kilka zeta od obywatela.. Ale da radę.
Jakby co to mogę załatwić tabliczki znamionowe z jugolandu takie do haka właśnie.. Â?aden problem. Ale kilka zamówień muszę mieć...
Jednej nie opłaca mi się ściągać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum