Jest taki problem, że nie odbija mi lewy kierunkowskaz, prostuję kierownicę, ma chęć wrócić ale jednak nie wraca i w związku z tym mam pytanie jak się do niego dostać bo nie chciałbym niczego robić na siłę żeby nie poniszczyć gratów ? Na pewno muszę zdjąć kierownicę ale wcześniej włącznik klaksonu tylko czy on jest jakoś wciśniety, zabezpieczony jakoś ?
samochód: zastava 750
Imię: Paweł
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: plavo nebo Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 1016 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2012-08-19, 08:50
Zdejmujesz kierownicę. Potem widać wieloklin sztycy i am face masz widok styku klaksonu. Na kole tego "koła" jest taki plastikowy biały (lub mosiężny w starych wersjach) dupenszwanc który obija kierunki. Jest on zamocowany na dwóch małych sprężynkach. Być może jedna z nich padła. Aby się do tego dostać trzeba zdjąć cały zestaw wajch ze sztycy zdjąć plastikową obudową, i po kolei zdejmować płytki ze stykami i wajchy. Ten wypinacz kierunków jest na samym końcu.
Niezwykle ciężko jest to potem złożyć bo po pierwsze ułożyć kable to masakra a jeszcze większa masakra to wciśnięcie kulek pozycjonujących wajchy. Upierdliwa robota ale do zrobienia.
Druga sprawa jest w kierownicy. Odwróć ją i zobacz od spotu. Tam na dole naby powinna być taka półkolista blaszka z wystającym wzgórkiem który uruchamia ten wypinacz kierunków w wajchach. Może wypadła albo się przesunęła... Zobacz.
samochód: zastava 750
Imię: Paweł
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: plavo nebo Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 1016 Skąd: Gdańsk
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum