Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 


Poprzedni temat :: Następny temat
czesci z kompozytu
Autor Wiadomość
Dmoch 


samochód: zastava 750
Imię: Dmoch
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: niebieski
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 1080
Skąd: WWL
Wysłany: 2012-11-18, 01:44   czesci z kompozytu

Panowie czy ktos u was ma zalozone czesci z kompozytu?

czesto na aukcjach pojawia sie na przyklad cos takiego :
http://allegro.pl/pas-prz...2797779703.html


a moze ktos ma doswiadczenie z łączeniem blachy z takim zywicowym odlewem...?
 
archicar 
ARCHICAR


samochód: zastava 750
Imię: Paweł
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: plavo nebo
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 1016
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2012-11-18, 10:10   

Panowie.....

Ni idźcie tą drogą... parafrazując klasyka.. ;-)

W 600/750 przód stanowi pewnego rodzaju skrzynkę o określonej wytrzymałości. Z uwagi na wysoką podatność na skręcanie i zginanie zakładanie doń elementów o innej wytrzymałości i sztywności od przewidzianej w projekcie jest niedopuszczalne.
To nadwozie samonośne, bez ramy. Kompozyty (śmiech - toż to najzwyklejszy laminat!) nie mają ani takiej wytrzymałości jak stal. Poza tym pracują termicznie zupełnie inaczej.
Laminat pęka, kruszeje, na powierzchni tworzą się "pajączki" itd.. Lakierowanie takich elementów wymaga innej procedury. Zawsze widać, że coś z tym przodem nie halo.
W latach błędów i wypaczeń z braku jakichkolwiek części (a blacharskich zwłaszcza!) kilku "prywaciarzy" robiło takie elementy m.in. do Zasatvy 1100, Fiata 127, Łady Â?iguli, Mercedesów i Warszaw a także Syren i Wrczyburga i Trabanta.
O ile dwa ostatnie tolerowały takie przeszczepy bez większych problemów, o tyle inne samonośne konstrukcje nie miewały tyle szczęścia.
Cóż, w tamtych czasach nie było żadnego wyboru. Ludzie robili różne rzeczy, nie zawsze mające sens. Efekty "pomysłowego dobromirstwa" widać do dziś...

Te elementy a Alledrogo mogły by posłużyć ewentualnie do wklejenia w laminatowe nadwozie którejś z 5 Zastav 750LM wyprodukowanych w Gdańsku w latach 80.
Z punktu widzenia blacharza i restauratora tych samochodów to NIE POLECAM. Nic dobrego a tym bardziej ładnego z tego nie wyjdzie. Będzie bardzo ciężko spasować nadwozie. Elementy z laminatu są nie plastyczne, nie da się ich naciągnąć, poprawić, podklepać czy w jakikolwiek inny sposób odkształcać.
Szkoda kasy i roboty.
Po kilku jazdach zacznie to wszystko pękać i cała robota idzie na marne.
Przez mój garaż przewinęło się kilka aut z takim rozwiązaniem. Nie sprawdziło się ani w Fiacie 127 ani Zastavach 750 (3szt tak miały) za to dobrze zagrało w Citroenie 2CV. Wiadomo ramówka.
Reasumując... Zastava 750 to nie Dreamliner i "kompozyty" się do tego nie nadają.

na pohybel plastikom podłączam dwie fotki Fiata 600E przed i po remoncie. Przed miał plastikowy przód, po blaszany. Efekt widoczny gołym okiem.


 
Dmoch 


samochód: zastava 750
Imię: Dmoch
Rok urodzenia: 1970
Rocznik auta: 1966
Kolor auta: niebieski
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 1080
Skąd: WWL
Wysłany: 2012-11-18, 23:36   

ok. jak zwykle rzeczowo odpowiedziane. dzięki:)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Ładowanie strony... proszę czekać!
Template TeskoGreen v 0.1 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne